Początek Wszystkich Początków

Źródło zdjęcia: pixabay

Ach, więc to tak. Mhm. To taki niespodziewany wachlarz emocji zdzielił mnie dzisiejszego ranka po twarzy. Osmagał niczym nadmorski wiatr. Dlaczego nikt mnie nie uprzedził? Dlaczego ludzie uprzedzają o takich pierdołach, że chleb podrożeje i benzyna, że umrzemy, a nikt nie uprzedził, jak rozbija się świat matki i serce się rozdziera, gdy po raz pierwszy zostawia swoje roczne dziecko w żłobku? Z rozdartego serca tryskają łzy, które tłumaczysz rażącym słońcem, bo przecież to wczesnowrześniowe mocno jeszcze potrafi palić. I to na pewno to. To wcale nie widok tej malutkiej twarzyczki zainteresowanej nową „ciocią”, która od dzisiaj będzie karmić, zmieniać pieluszkę i lulać do snu.

Och, dlaczego to jest takie trudne. Czytałam gdzieś tam na blogach, że żywot matki nie jest łatwy. Znowu teoria okazała się niczym w porównaniu z praktyką. Nie jest łatwy? Jest zajebiście trudny! Emocjonalne połączenie z dzieckiem swoją siłą może powalić niejeden mur. Mnie rozkłada na łopatki. Wolę nie myśleć, co będzie się działo, gdy mój malec przez kogoś będzie płakać. Niech ta osoba lepiej dobrze się schowa.

Ach, wrześniu. Dotychczas kojarzyłeś mi się z lekko drgającym sercem z podekscytowania, zapachem nowych zeszytów i świeżymi liniami na kartkach, czekającymi na zapisanie wiedzą. Z przyjemnym początkiem jesieni po upalnych i nieskończenie długich sierpniowych dniach. W końcu także z drobną nostalgią, gdy cykl szkolny już przestał nadawać rytm życiu. Gdy wrzesień to nie nowy początek, a wspomnienie wszystkich startów w nowe klasy, w nowe szkoły, nowe rzeczywistości.

A teraz, wrześniu? Teraz te początki będą dla mnie chyba coraz trudniejsze. Doświadczyłam dziś pierwszego i póki co nie chcę więcej. Dlaczego ludzie mówią, że to poród jest trudny? Dzisiaj poczułam, jakby ktoś mi dziecko wyrwał z serca. Żaden fizyczny ból się z tym nie równa.

Jestem zła, że nikt nie uprzedzał. A to dopiero żłobek! I przecież wszystko tak naprawdę przed nami…

PS Tak, tak, wiem, że będzie dobrze. Tak sobie tylko rozpaczam, ale to wszystko z delikatnym uśmiechem, może ciut smutnawym.

You Might Also Like

Leave a Reply