Gdzie są moje koraliki? Czyli o zachwycie

Patrzę, jak liście bananowca delikatnie rozwijają się zielenią z dnia na dzień i… cieszę się w duchu, że rozlewa się we mnie powrót do literackości. Tłumaczę to sobie takim swoistym wewnętrznym otwarciem na… zachwyt.

Read more

Czy umiem być blogerką?

Wszyscy piszą o szczęśliwym życiu i zapraszają do nalania sobie kubka kawy i rozgoszczenia się. To miłe, ale strasznie, strasznie oklepane. Może ja jestem nienormalna, ale jakoś nie kupuję tego. Jasne, że fajnie wieść szczęśliwe życie, ale czy nie ma innych sloganów?

Read more